Przemyślenia artystki o obecnej sytuacji

Marzec, kwiecień, maj , październik… 2020 rok

Narastająca, PRZYMUSOWA IZOLACJA, zmusiły mnie do zajęcia się wreszcie – sobą… Odpadły jak liście „nieważne rzeczy”…Tysiące drobiazgów zewnętrznych, sabotuje MÓJ przepływający na ZIEMI czas.
Na pewno był i jest do dziś, wszechobecny niepokój, melancholijny smutek. Przeczucia jakiejś niejasnej kolonizacji i nieokreślonym tragicznym losie ludzkości…
Przeskoczyliśmy WSZYSCY z życia, w jakieś inne życie…
Nazwać, a raczej namalować tę rzeczywistość…
I wychodzi ze mnie obraz olejny: „Media żyją ze straszenia”. Zewsząd sączą się stale, złe wiadomości.

Najchętniej sięgam do „Martwych natur”. Nie mam potrzeby, ani konieczności w nich, wydobycia PRZESŁANIA IDEOWEGO. Nie dbam o perspektywę. Ważna jest specyficzna rzeczywistość w obrazie! Metafora prostych i zdeformowanych przedmiotów, zdąża ku abstrakcji…
Ciągle poszukuję większej prostoty kompozycji.

Osiągam dziwny spokój oddalając się od nieuporządkowanego świata…
Szlachetna energia idąca z ogrodu… Przytulanie się moich zwierząt… A nade wszystko Eucharystia…

Yolanta Nikt
Oborniki Śląskie
14 październik 2020

Wiersz Yolanty Nikt

„TERAZ pandemia”

Pistolety złych wiadomości
i dziwny mrok umysłu…

Zdrapane słowa,
twarze, maski,
fałszywe perspektywy…

Media
ogołociły zieleń
tej wiosny…

Niepostrzeżenie
i całkiem cichutko
Zmartwychwstał PAN…

Rzeczy drobne wokół
wyciągają do mnie ręce…

Pociągam pędzlem
jak smyczkiem
po twarzy płótna…

Chcę wypracować przestrzeń
wolną od wszystkich
zewnętrznych związków…

Pasywność, aktywność,
powolne psychiczne
wycofywanie się…

W białej otulinie kwitnienia
wolność, spokój
i ptaki śpiewają…

A moje serce
bije cichutko
tik, tik, tik…

Yolanta Nitka Nikt
04.05.2020

Galeria zdjęć Yolanty Nikt